Arduino to niewielka płytka o ogromnych możliwościach. Jej niepodważalną zaletą jest niezwykła prostota i fakt iż wszystkie schematy, modyfikacje, a także źródła oprogramowania są dostępne za darmo w internecie. Znaczy to że każdy kto ma choć odrobinę chęci i wolnego czasu- może rozpocząć swoją przygodę z programowaniem mikrokontrolerów i projektowaniem elektroniki bez ponoszenia dużych nakładów finansowych. Dodatkowo Arduino stało się tak bardzo popularne że praktycznie każdy problem jaki spotkamy na swojej drodze da się rozwiązać po krótkim szperaniu w czeluściach internetu. Arduino nie stoi w miejscu a ciągle się rozwija a w sieci są setki pomysłów na to jak można wykorzystać ten banalnie prosty komputerek.
Historię mojego pierwszego kontaktu z Arduino przedstawiam niżej...
Moja przygoda z Arduino zaczęła się w zasadzie od podstaw. A w dokładniej od zdobycia podstawowych umiejętności jakie powinien posiadać elektronik. Dlaczego kupować gotowy układ (np. podstawowe ArduinoUNO) który rozpowszechniony jest w internecie na zasadzie open-hardware skoro można znaleźć pełno informacji o tym jak zbudować go własnoręcznie?
![]() |
Tak wygląda oryginalny podstawowy model Arduino UNO R3 (Foto z www.arduino.cc) |
Ja zdecydowałem się postawić na projekt "Bieduino" gdyż zrozumienie zasad jego działania jest proste nawet dla laika, w dodatku bardzo dokładnie opisał go K.K.Lemański na swoim blogu http://kml.jogger.pl/
Ale by moje Bieduino które tak bardzo zapragnąłem zrobić mogło zadziałać, potrzebowałem zaprogramowanego (wgrany bootloader) mikrokontrolera Atmega8, niestety żeby tego dokonać musiałem mieć specjalny programator. W tym miejscu pojawiają się dwie opcje- banalnie prosty kabel na LPT lub jeśli nie mamy portu LPT trochę bardziej skomplikowany programator na USB.
W moim położeniu trzeba było zbudować oba o czym już piszę niżej...
W drugim przypadku nasza sytuacja się komplikuje, bo jest tak że fajnie mieć coś co przyda nam się jeszcze w przyszłości dlatego dobrym rozwiązaniem jest programator USBasp którego schematy i źródła można znaleźć w sieci i bardzo niewielkim kosztem idzie go sobie zrealizować w domowych warunkach. Jednak i żeby taki programator działał potrzebny jest i tak zaprogramowany mikrokontroler Atmega8. Jego z kolei da się już tylko zaprogramować przez ów wyżej wymienony kabel i mały układ podpinany pod port LPT, czyli taki jak do drukarki (no chyba że możemy od kogoś pożyczyć już inny działający programator, wtedy nie ma sprawy, gorzej jeśli jesteśmy zdani tylko na siebie- ja byłem w tej gorszej sytuacji).
W moim położeniu trzeba było zbudować oba o czym już piszę niżej...
W drugim przypadku nasza sytuacja się komplikuje, bo jest tak że fajnie mieć coś co przyda nam się jeszcze w przyszłości dlatego dobrym rozwiązaniem jest programator USBasp którego schematy i źródła można znaleźć w sieci i bardzo niewielkim kosztem idzie go sobie zrealizować w domowych warunkach. Jednak i żeby taki programator działał potrzebny jest i tak zaprogramowany mikrokontroler Atmega8. Jego z kolei da się już tylko zaprogramować przez ów wyżej wymienony kabel i mały układ podpinany pod port LPT, czyli taki jak do drukarki (no chyba że możemy od kogoś pożyczyć już inny działający programator, wtedy nie ma sprawy, gorzej jeśli jesteśmy zdani tylko na siebie- ja byłem w tej gorszej sytuacji).
Niestety teraz w czasach laptopów trzeba poszukać kogoś kto ma jeszcze stacjonarne pudło a w nim port LPT i pozwoli nam podpiąć to co samodzielnie zmajstrowaliśmy z zaufaniem że nie spalimy mu portu w płycie główniej :P
Ostatecznie schemat moich działań był następujący:
1) Budowa pierwszego programatora-kabla na port LPT w celu wgrania do Atmegi8 softu od USBasp (po jego jednorazowym wykorzystaniu praktycznie nieprzydatny z powodu braku portu LPT we własnym komputerze)
Ostatecznie schemat moich działań był następujący:
1) Budowa pierwszego programatora-kabla na port LPT w celu wgrania do Atmegi8 softu od USBasp (po jego jednorazowym wykorzystaniu praktycznie nieprzydatny z powodu braku portu LPT we własnym komputerze)
2) Budowa programatora USBasp który posłużył do zaprogramowania Atmegi w Bieduino (przydał się parokrotnie)
3) Budowa samego Bieduino i jego integracja z ArduinoIDE.
W kolejnych kilku postach które mają w planach się pojawić, przedstawię krok po kroku budowę USBasp i Bieduino, łącznie z wytrawianiem obwodów drukowanych. Tam też podam dokładne linki do artykułów którymi wzorowałem w procesie realizowania układów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za komentarz.